Trzy tygodnie temu Beata Kozidrak skończyła 52 lata. Na swoje lata trzyma się całkiem nieźle. Jej wiek zdradza głównie nienajlepszy i trochę niedzisiejszy gust jeżeli chodzi o stroje. Zapytana, co robi, by dobrze wyglądać, odpowiada skromnie:
Moi fani się starzeją, a ja nie. Może to tak przechodzi na nich? Nie wiem – mówi w wywiadzie z To się nagrywa. Nie mam za dużo czasu, żeby patrzeć w lustro, chociaż wiem, że uprawiam taki zawód, a nie inny i muszę dbać o siebie. Jak widzę, że jakieś zbędne kilogramy są, to zrzucam. Dbam o swój wizerunek. Jestem kobietą i lubię się sobie sama podobać, swojemu mężowi, swojej rodzinie. Lubię dobrze wyglądać.
Piosenkarka zapewnia również, że nie korzysta z usług chirurgów:
Na pewno się nie pokroję, nie będę sobie wstrzykiwać. To jestem ja – naturalna i tyle.
Zgadzacie się ze zdaniem Kozidrak na swój temat? Wygląda cały czas młodo?