Tytuł największej uwodzicielki Hollywood zdecydowanie nie należy do Lindsay Lohan ani Paris Hilton - ich partnerzy są zwykle mniej znani niż one same. Najlepsza w tej dziedzinie jest Penelope Cruz.
Przypomnijmy - hiszpańską aktorkę wiązano już z Matthew McConaugheyem, Orlando Bloomem, Oliverem Martinezem, Lennym Kravitzem, Joshem Hartnettem, a nawet... Salmą Hayek! Dość sporo, prawda? A są to tylko jej związki z ostatniego roku. Nie zapominajmy, że kiedyś, przez nieco dłuższy czas spotykała się z Tomem Cruisem i był to, jak na nią, bardzo poważny związek. To dla niej aktor zostawił Nicole Kidman.
Teraz jednak najnowsze plotki łączą Penelope z Seanem "Diddy" Combsem!
Aktorka i raper spotkali się na imprezie Bombay Sapphire w restauracji Mr. Chow’s w Los Angeles. Kiedy zazdrosny o względy pięknej Hiszpanki Pharrell Williams zobaczył, że jego kolega po fachu zaczął zbytnio się z nią spoufalać, natychmiast wkroczył do akcji, by nie dopuścić do dalszego rozwoju sytuacji. Gdy aktorka zorientowała się, że zaraz może się zrobić nieprzyjemnie, od razu zniknęła obu panom z pola widzenia.
Jednak w efekcie to Diddy wygrał starcie z Williamsem, bo to jemu udało się wyciągnąć aktorkę na koncert Prince'a w hotelu Roosevelt.
Z innych doniesień wynika, że były chłopak Cruz, Josh Hartnett, również sobie kogoś znalazł. Jest to historia jak z serialu dla nastolatków. Okazuje się, że modelka Helena Christiansen chciała go wyswatać ze swoją przyjaciółką, aktorką Rosario Dawson, jednak sprawy między tym dwojgiem tak się potoczyły, że Josh zaczął umawiać się z Heleną. Modelka zaprosiła go już nawet do Kopenhagi, by poznał jej rodzinę.