Magda Gessler znalazła się na okładce najnowszego numeru Vivy. Gwiazda TVN-u twierdzi, że schudła ostatnio 17 kilogramów, ale i tak została mocno "poprawiona" przez grafików. W wywiadzie restauratorka chwali się swoją działalnością kulinarno-rewolucyjną. Jak mówi, że chwalą ją już zagraniczne media.
- A "New York Times" nazwał cię guru polskich restauracji, która zmienia polską kuchnię" - zagaja dziennikarka.
- Teraz będę też we francuskim "Vogue'u" - odpowiada skromnie Gessler i dodaje: Nigdy nawet nie przypuszczałam, że coś takiego mnie czeka. Jestem tym i wzruszona, i zaskoczona, równie mocno jak Wiktorem, którego dostałam w zeszłym roku, i Telekamerą 2011 - wylicza swoje laury.
Magda przekonuje też do misyjnej roli swojego programu. Jej zdaniem promując się i przeklinając w TVN... ratule ludzi od rozwodów i biedy. Tak, dokładnie tak:
Nadal jestem Magdą Gessler, a nie Gordonem Ramsayem i nie chciałabym nim być. On wszystko podporządkowuje swojemu obrazowi w telewizji, a moim celem jest pomoc ludziom i rozwiązanie ich problemów - wyjaśnia. Największą satysfakcją dla mnie jest to, że oni naprawdę często dostają dzięki mnie nowe życie, uratowani od biedy, choroby czy rozwodów.
Prawda, że to wspaniała i dobra osoba? Szkoda trochę, że redaktorzy prestiżowego miesięcznika nie zapytali jej więc o żadną z tych spraw: