Brygida Grysiak jest dziennikarką TVN24 znaną z konserwatywnych poglądów. Krytykowała już Marię Czubaszek po jej wyznaniach o aborcji, a także Kazimierę Szczukę, sprzeciwiającą się nazywaniu przerywania ciąży morderstwem. Teraz, nakładem wydawnictwa Znak, ukazała się książka pt. Wybrałam życie. Aborcja to nie jest powód do dumy.
Jest to zbiór 11 reportaży o kobietach, które mimo przeciwności losu zdecydowały się urodzić. Autorką wszystkich tekstów, łącznie ze wstępem i końcowym rozdziałem, jest Grysiak.
Chciałam oddać głos kobietom, które wybrały życie. Chciałam usłyszeć, dlaczego je wybrały i czy dzisiaj nie żałują - mówi dziennikarka w rozmowie z WirtualnymiMediami. Okazało się, że chociaż z różnych powodów nie mają dziś łatwo, żadna nie powiedziała, że żałuje. Uważam, że debata o obronie życia jest postawiona na głowie. Dyskutuje się według schematu: Kościół za, feministki przeciw, prawica za, lewica przeciw. Słyszę albo o powtórce z Holokaustu albo o tym, że kobiety nie usuwają ciąży, bo się boją księży. Historie moich bohaterek pokazują, że takie argumenty i podziały nie przystają do rzeczywistości.
Nie jest to pierwsza jej książka - trzy lata temu ukazał się wywiad-rzeka z abp. Mieczysławem Mokrzyckim, jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II, pt. Najbardziej lubił wtorki. Jak przyznaje Grysiak, wszelkie zawodowe poczynania pozaredakcyjne muszą być konsultowane z szefem stacji, Adamem Pieczyńskim.
Tak też zrobiłam, zabierając się do książki "Wybrałam życie". A szef przyjął ten pomysł z życzliwością - zapewnia dziennikarka. Zresztą nie jestem jedyną osobą w TVN24, która po godzinach pisze książki.