Wypadek Ewy Farny, która prowadziła samochód z promilem alkoholu we krwi, może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje, niż życzyłaby sobie tego zainteresowana. Po pierwsze, odebrane zostanie jej prawo jazdy i będzie musiała zapłacić mandat, zapewne wysoki. Po drugie, nie jest wykluczone, że będzie zobligowana do zapłacenia producentowi auta, którym jechała. Przypomnijmy, że było ono wypożyczone, a młoda piosenkarka miała je reklamować... Promocja nie wyszła najlepiej. Zobacz:
Wygląda na to, że wypadek, który mógł skończyć się naprawdę tragicznie, również dla trzeźwych użytkowników drogi, odbije się na karierze niespełna 19-letniej piosenkarki. Wczoraj miała wystąpić na festiwalu Top Trendy, a także odebrać statuetkę za jeden z 10 najlepiej sprzedających się w zeszłym roku albumów, za płytę EWAkuacja. Z przyczyn oczywistych nie pojawiła się jednak na scenie.
Niestety, jak wiecie, Ewa miała pewien wypadek - mówił prowadzący, Maciek Rock. Nie mogła się u nas pojawić. Ale nie martw się, Ewa. Pamiętamy o tobie. Nagroda czeka na ciebie!
"Pewien wypadek"? Dodajmy, że ze strony widowni posypały się zarówno brawa, jak i gwizdy...