Trzy największe tabloidy w Stanach poinformowały, że Kelly Preston nie wytrzymała presji mediów i odeszła od Johna Travolty. Ponoć żona aktora miała dość kolejnych doniesień o jego homoseksualnych skłonnościach. Nie pomógł nawet fakt, że obu masażystów oskarżających gwiazdora o molestowanie seksualne wycofało zarzuty. Magazyn National Enquirer twierdzi, że pierwszy z mężczyzn, który twierdził, że Travolta namawiał go do seksu, dostał niemal milion dolarów za wyciszenie sprawy. Natomiast drugiego z masażystów aktor podał do sądu za zniesławienie.
Kelly powiedziała, że ich małżeństwo się skończyło i wyraźnie dała nam do zrozumienia, że już nie mieszka z Johnem pod jednym dachem – napisał jeden z dziennikarzy US Weekly. Nie ukrywała, że znosiła dziwne zachowanie męża od wielu lat. Publiczne wyjawienie jego sekretu upokorzyło ją.
Na rozstanie pary może także wskazywać fakt, że Travolta nie pojechał na coroczny zjazd członków Kościoła Scjentologicznego. Na konwencie sekty nie zabrakło natomiast Preston i ich 18-miesięcznego synka. Guru, który wprowadził gwiazdora do organizacji, odmówił komentarza w tej sprawie.