Cheryl Cole przygotowuje się do premiery swojego trzeciego albumu, A Million Lights. Płytę promuje singiel Call My Name wyprodukowany przez Calvina Harrisa, twórcę We Found Love, największego hitu Rihanny.
W ramach promocji piosenkarka wystąpiła z piosenką w ostatnim odcinku brytyjskiego The Voice. Brytyjskie media oskarżają ją, że śpiewała z taśmy. Mimo że podczas występu słychać było nieczystości w jej głosie, wielu wierzy, że wokale "na żywo" zostały wcześniej nagrane w studio. Z tej praktyki korzystała już wcześniej. Zresztą nie ona jedyna. Jennifer Lopez robi to niemal podczas każdego swojego występu.
Byłoby jej naprawdę ciężko śpiewać na żywo, gdy tańczy aż tak energetycznie – mówi nauczyciel śpiewu. Ludzie byliby jeszcze bardziej niezadowoleni, gdyby zaśpiewała bez taśmy.
Obejrzyjcie występ. Myślicie, że dałaby radę złapać oddech podczas takiej choreografii?