Już blisko półtora roku trwa walka Roberta Kubicy o powrót do zdrowia po groźnym wypadku w Ronde di Andora. Kierowca przeszedł trudną do zliczenia ilość operacji oraz długotrwałą rehabilitację, jednak jego prawa ręka nadal nie jest w pełni sprawna.
Jak donosi Fakt, w miniony piątek Kubica znowu trafił na stół operacyjny. Szczegóły tego zabiegu, podobnie jak wszystkich poprzednich, są trzymane w tajemnicy, prawdopodobnie jednak wszczepiono mu protezę, która umożliwi normalne poruszanie ręką. W zależności od źródła mówi się o szynie chroniącej narażone na uszkodzenia fragmenty lub o endoprotezie, wzmacniającej staw. To powinno przyspieszyć jego powrót na tor Formuły 1.
Według informacji tabloidu, Polakiem zainteresowane są obecnie dwa teamy, które coraz bardziej niecierpliwie czekają na informacje dotyczące jego stanu zdrowia. Nie ma wśród nich Lotusa, czyli ostatniej ekipy, dla której jeździł Kubica.
Nie mam z nim teraz żadnego kontaktu - potwierdza właściciel zespołu Gerard Lopez podczas niedawnego Grand Prix Monaco. Stało się tak nie z naszej winy, nie wiem, dlaczego. Szkoda, bo lubię Kubicę. Ludzie sami jednak decydują, co robią.