Maciej Dowbor nadal rozpamiętuje kawał, jaki zrobił mu Szymon Majewski w swoim programie. Chodzi o pamiętny wywiad Maćka z "sobowtórem" Agnieszki Radwańskiej. Rzeczywiście, prezenter raczej się wtedy nie popisał. Zobacz: Dowbor przeprowadził wywiad z FAŁSZYWĄ RADWAŃSKĄ!
Skompromitowany Dowbor od samego początku stara się nadrabiać miną. Zaraz po wyjaśnieniu tej mistyfikacji, zamieścił na Facebooku niby żartobliwy komentarz, ale widać, że nadal nie daje mu to spokoju. Sam Majewski przyznał w wywiadzie, że ośmieszony celebryta "jest bardzo przygaszony" i odmówił udziału w jego show, w którym mógłby spróbować obrócić sytuację w żart.
Po dłuższej przerwie i przemyśleniu sytuacji Maciej postanowił przekonać czytelników Super Expressu, że ma do siebie dystans. Niestety, jego wersja nie zgadza się z tym, co mówił Majewski:
To był znakomity żart, dzwoniłem do Szymona następnego dnia z gratulacjami - przekonuje dzisiaj w tabloidzie. Mam pomysł na zemstę, ale zrealizuję go w najmniej spodziewanym momencie. Podejrzewam, ze Szymon już nerwowo ogląda się za siebie, obawiając się wkrętu.
Po czym dodaje z satysfakcją Udało mu się nas wkręcić, ale nie udało mu się utrzymać programu w ramówce!
Przypomnijmy wersję Majewskiego. Jemu chyba jednak wierzymy bardziej: Majewski: "Żal mi Maćka"