Niewykończone ciuchy miały swoje miejsce w historii mody, ale nigdy się na dobre nie przyjęły. Widocznie jednak Dorota Rabczewska, samozwańcza polska wersja Victorii Beckham, nie jest taką znawczynią tematu, jak mogłoby się wydawać, i mini z wiszącymi nitkami uważa z jakichś przyczyn za gustowny strój. Fakt niestrudzenie podąża za gwiazdką gdzie popadnie – toteż zdjęcie tego koszmarka odzieżowego zdobi całą stronę dzisiejszego wydania. Nie wiemy niestety, na jaką to okazję Doda się tak ślicznie ubrała, ale Fakt wspomina, co wokalistka mówiła niedawno:
Doda Elektroda uwielbia ciuchy. Chwali się, że kupuje je na pęczki, choć milczy o tym, czy zakupy robi w dobrych butikach, czy na pobliskim bazarku. W grudniu, gdy urządzała apartament, narzekała, że musi oszczędzać i opowiadała o swoich majtkach. – Od trzech tygodni nawet nie kupiłam bielizny – żaliła się w wywiadzie.
Faktycznie, być może Doda przeinwestowała w marmury do łazienki, a dopóki nie skończy wyposażać apartamentu, nie ma co liczyć na opisanie go za kilka tysięcy w jakimś pretensjonalnym piśmie wnętrzarskim. Miejmy nadzieję, że fortuna się wkrótce odwróci i nasza ulubiona wokalistka nie będzie już musiała oszczędzać. Przynajmniej na bieliźnie.
Przypomnijmy też naszą ostatnią galerię: