Kristen Stewart promuje obecnie swój nowy film Królewna Śnieżka i Łowca, w którym zagrała u boku Charlize Theron. Aktorka udziela wywiadów i pozuje do sesji zdjęciowych. Niedawno w jednym z amerykańskich show opowiedziała o początkach swojej aktorskiej drogi. Przyznała, że sława była dla niej wielkim problemem i w ogóle nie była na nią przygotowana.
To było jak koszmar. W ogóle nie widziałam, jak się zachować - wyznała. Ludzie podchodzili do mnie i mojej rodziny, gdy byliśmy na obiedzie w restauracji. Uprzejmie zagadywali, a ja udawałam, że mnie tam nie ma i zachowywałam się dziwacznie.
Moja rodzina się mnie wstydziła . Pytali, czemu nie mogę uprzejmie odpowiedzieć. A ja zawsze zamykałam się w sobie i robiłam dziwne miny. To zaczęło się, gdy miałam 13 lat i zagrałam z Jodie Foster. W trakcie kręcenia Zmierzchu było tylko gorzej. Nie wiem, czemu takie sytuacje mnie paraliżują.
Wierzycie w wersję Kristen? Już nieraz jej fani wygwizdali ją za podobne zachowanie na czerwonym dywanie. Faktycznie jest "sparaliżowana strachem" czy ma ich w nosie?