Przez minione kilka miesięcy Doda próbowała nadrabiać miną, jednak nawet ona musi mieć świadomość, że jej kariera przeżywa poważny kryzys. Publiczność, przyzwyczajoną do skandali z jej udziałem, coraz trudniej zszokować penisem w ustach czy ręką trupa w majtkach. W tej sytuacji piosenkarka zdecydowała się zatrudnić specjalistę od wizerunku. Jego nazwisko jest owiane tajemnicą, ale Fakt twierdzi, że należy on do czołówki fachowców i jest bardzo kosztowny.
Doda ma gorszy okres, ale na pewno łatwo się nie podda - potwierdza w rozmowie z Faktem znajoma Rabczewskiej. A że na sprawy związane z karierą nie żałuje pieniędzy, to zgodziła się płacić kilka tysięcy za dzień.
Fachowiec od wizerunku ma działać dyskretnie i bez rozgłosu. Podobno Doda spodziewa się szybkich rezultatów. Jeśli rzeczywiście takie będą, być może zatrudni go na stałe.
Myślicie, że sprytne zabiegi specjalisty mogą zmienić jej wizerunek?