Madox zaistniał w polskim show biznesie dzięki swojej dyskusyjnej seksualności. Jest bardzo zniewieściały, lubi ubierać się i zachowywać jak dziewczyna. Nie chce jednak przyznawać się publicznie do homoseksualizmu. W najnowszym wywiadzie tłumaczy dlaczego:
Myślę, że na to pytanie nigdy nie odpowiem. Bardzo sobie cenię prywatność – mówi w programie 20m2. Wszystko na mój temat jest w moich tekstach. Chodzi o moją twórczość, tylko i wyłącznie. Nie chodzi o to, żebym czuł się lepiej przez powiedzenie: "Tak, jestem homoseksualistą". To jest mój komfort, że mam prawo odpowiedzieć: "Nie chcę odpowiedzieć na to pytanie". Tak jak nie odpowiadam na pytania dotyczące mojej rodziny, czy też religii.
Zareagował też ostro zapytany, co by zrobił, gdyby przyszło mu mieć konfrontację z osobą publicznie potępiającą gejów:
- A co jakbyś spotał homofoba? Na przykład pana Pospieszalskiego, czy też pana Cejrowskiego?
- Ja powiem tak: z głąbem się nie rozmawia i tyle, gówna się nie tyka.
Wokalista odpowiada się również za adopcją dzieci przez pary jednopłciowe:
Oddanie dziecka zdrowej, normalnej, rodzinie homoseksualnej dla mnie nie jest niczym złym. Do dzisiaj pamiętam krzyki sąsiada nad ranem do żony, jak jest bita przez męża. To nie jest super, dla mnie – osoby mieszkającej za ścianą, a co dopiero dla dziecka.
Przypomnijmy, że Wojciech Cejrowski też jest zwolennikiem "nie dotykania" niektórych ludzi. Zobacz: Cejrowski gardzi Czubaszek: "NIE PODCHODZIĆ, ŻEBY SIĘ NIE ZARAZIĆ!"