Wygląda na to, że spełniły się ponure przepowiednie dotyczące dalszej kariery Magdaleny Schejbal. Aktorka publicznie oskarżyła swoją byłą stację, że jej odejście z ekipy Szpilek na Giewoncie było rezultatem znęcania się nad nią, które o mało co nie skończyło się poronieniem. Trudno o jeszcze mocniejsze słowa.
Kiedy jednak producent Szpilek, firma Paisa Films opublikowała oświadczenie, w którym zapewnia, że aktorce chodziło wyłącznie o pieniądze i zażądała absurdalnej stawki 100 tysięcy złotych za 6 dni zdjęciowych, producenci zaczęli chyba inaczej na nią patrzeć. Zobacz: Producent "Szpilek na Giewoncie" OSKARŻA SCHEJBAL! Będzie pozew!
Wydaje się mało prawdopodobne, by w najbliższym czasie znalazła zatrudnienie w serialu.
Na razie nigdzie mnie nie zobaczycie, dlatego, że jestem na urlopie - powiedziała aktorka w rozmowie z Super Expressem. Nigdzie się nie ruszam i jest mi dobrze na wakacjach. Od sierpnia wracam do pracy. Na razie tylko do teatru.