Coraz szczuplejsza sylwetka Miley Cyrus sprawiła, że pojawiły się doniesienia o jej problemach z odżywaniem. Sprawa wyglądała na tyle poważnie, że nawet fani piosenkarki zaczęli się martwić, że ich idolka chudnie z powodu choroby. Gwiazda postanowiła ostatecznie zakończyć plotki o anoreksji i udzieliła wywiadu amerykańskiemu wydaniu Bravo:
Kocham moich fanów za to, że tak się o mnie martwią. Jednak nigdy nie byłam tak zdrowa! Nie jestem anorektyczką, ani nie mam problemów psychologicznych. Nie przejmuje się plotkami.
Nauczyłam się, że nie ma znaczenia, co zrobię – ktoś zawsze znajdzie sposób, aby przedstawić to w negatywnym świetle - mówi gwiazda. Jeśli zrzuciłam kilka kilogramów, bo zmieniłam dietę, znaczy to, że jestem anorektyczką. Kiedy przybiorę na wadze, to naglę jestem gruba. Jeśli uprawiam seks, to jestem zdzirą. A jak nie uprawiam, to dowiaduję się, że jestem przegrana.
Miley tłumaczy także, że spadek wagi związany jest z wyeliminowaniem z diety glutenu. Okazało się bowiem, że gwiazda jest na niego uczulona i musi zmienić cały sposób żywienia.