Nie wierzcie tutaj w nic, ILLUMINATI zniszczyli Gibsona, bo ich zaatakował, podsunęli mu kochankę, ukraińską dziwkę, która pokazała jego prawdziwe oblicze (Gibson to p*****l, ale całe Hollywood takie jest, tylko się go kryje, bo ma być fabryką snów a nie koszmarów), podobnie z Travoltą, zbierze się teraz 100 osób, które rzekomo były przez niego molestowane, a na sali sądowej będą kłamać jak z nut, bo dostali grube pieniądze. Gdy za bardzo najeżdżasz na pewną grupę w Stanach zawsze kończysz źle. Jackson w ostatnim wywiadzie ogłosił, że na koncertach powie PRAWDĘ, że chce by ludzie wiedzieli, że historia w Stanach jest fałszowana, a manipulujące media w rękach tych samych ludzi, którzy fałszują historię. Wiecie jak to się dla niego skończyło – podsunęli k******a, który ‘niechcący’ go uśmiercił, posiedzi kilka lat i po wyjściu zniknie, zapewne gdzieś na prywatnej plaży na Wyspach Kanaryjskich – TAK WYGLĄDA BRANŻA OD KUCHNI. Travolta poczynił szokujące wyznanie, że jako aktor zaszedł tak daleko, bo sam kiedyś oddawał się "homoseksualnym Żydom, którzy kontrolują Hollywood i potrafią odwdzięczyć się za seks". To wyjaśnia, czemu obecnie niszczy się jego reputację. Dick Gregory, który odwiedził Jacksona powiedział w wywiadzie, niekoniecznie rozgłoszonym przez media, że Jackson nie jadł, bo jak samo tłumaczył: „They’re trying to poison me, they’re trying to kill me”. LaToya mówiła, że Michael wielokrotnie jej powtarzał, że ktoś chce go zabić i dlatego, gdy odebrała telefon z wieścią o śmierci Michaela, pierwsze jej pytanie jakie padło, to nie ‘co się stało, jak, kiedy’, tylko ‘kto to zrobił’ – wywiad dostępny na youtube. Ale jak wiemy, LaToya ma opinię dziwaczki, więc kto by jej słuchał. Prawda przepada bo media ją tuszują.