Podejście Jady Pinkett Smith do jedzenia tłumaczy bardzo szczupłą sylwetkę jej córki, Willow. Zobacz: Czy to już ANOREKSJA? Żona Willa słynie z umięśnionego, niemal żylastego ciała i uzależnienia od ćwiczeń. Aktorka, która ma już prawie 41 lat i uważa się za "starzejącą się panią", ma obsesję nie tylko na punkcie wieku ale i diet. Zdaniem Jady smak jedzenia nie ma żadnego znaczenia, liczy się tylko jego wartość odżywcza i to, "co robi dla twojego ciała".
Naprawdę smakują mi tylko frytki i pizza, ale od ponad pięciu lat ich nie jadłam – wyznała aktorka w rozmowie z magazynem Essence. Jestem na zbalansowanej diecie i dokładnie planuję każdy posiłek. Nauczyłam się, że jedzenie służy do odżywiania ciała. Dlatego nie jem dla przyjemności.
W obecnych czasach większość pokarmu to trucizna – dodaje Jada. Żyje się raz i uważam, że zdrowie jest ważniejsze od przyjemności. Dlatego jestem gotowa na takie poświęcenie. Uważam, że dzięki temu zachowuję dobrą sylwetkę.
Czy ta ostra dieta jej służy?