Justyna Steczkowska rzadko kiedy pokazuje się bez wysokich szpilek. Jak ujawnia Fakt, na parę butów wydaje średnio... 10 tysięcy złotych, a nie są to wcale szpilki od Louboutina czy Blahnika. Piosenkarka musi nosić specjalne ortopedyczne obuwie wykonane na zamówienie. Jest to konieczne odkąd w jednym ze swoich licznych wypadków samochodowych, w podwarszawskim Raszynie, odniosła kontuzję kręgów szyjnych.
Wprawdzie nie musi już nosić kołnierza ortopedycznego, jednak nadwyrężony kręgosłup nadal sprawia jej kłopoty. Jak wiadomo, noszenie 15-centymetrowych szpilek to ostatnia rzecz, jaką w takiej sytuacji zalecają ortopedzi. Justyna, mająca kompleksy na punkcie swojego wzrostu, nie wyobraża sobie jednak funkcjonowania w show biznesie bez nich.
Zamawia buty w Polsce i za granicą - potwierdza w rozmowie z tabloidem przyjaciółka piosenkarki. Te szpilki idealnie przylegają do jej stopy, dzięki temu ból kręgosłupa jest znacznie mniejszy, a Justyna na koncercie czuje się komfortowo.
Przypomnijmy kilka ostatnich par. Są warte takich pieniędzy (i ryzykowania zdrowiem)?