Patrząc na Beatę Kozidrak można się było tego domyślać. Piosenkarka od 35 lat jest obecna na scenie i nic nie wskazuje na to, by myślała o emeryturze albo przynajmniej zwolnieniu tempa. Zresztą trudno jej się dziwić. Nawet w czasach obecnego kryzysu, kiedy wszyscy tną koszty, nadal znajdują się chętni by zapłacić jej i jej zespołowi ogromne pieniądze za występ.
Jeśli będzie przerwa to tylko na urlop - obiecuje w rozmowie z Faktem. Ze sceny nie zrezygnuję nigdy. Mam ogromne wsparcie w rodzinie, w bliskich. Jestem ogromną szczęściarą, bo wszystko mi się w życiu ułożyło.
Cóż, zapewne, że w wielu biednych gminach znów nie zabraknie w tym roku pieniędzy na koncert Bajmu. Trudno się jej dziwić, że z tego korzysta. Myślicie jednak, że ludzie zapłaciliby pieniądze za jej biletowany koncert, gdyby nie była opłacana z podatków?