Wbrew wcześniejszym doniesieniom ślub Camily Alves i Matthew McConaughey'a nie odbył się na plaży. Nie była to też zdecydowanie skromna i symboliczna ceremonia. Zaproszono na nią znacznie więcej gości niż tylko "najbliższą rodzinę i przyjaciół". Na przysięgę 42-letniego aktora i 29-letniej modelki przybyło aż 120 osób. Wśród nich była Reese Witherspoon i najbliższy przyjaciel McConaughey'a, Woody Harrelson.
Para pobrała się w swojej ogromnej willi w Teksasie. Goście mieli do swojej dyspozycji pięć sal, kilkanaście namiotów w wielkim ogrodzie otaczającym posiadłość i dwie altanki. Dwuletnia Vida sypała kwiaty przed parą młodą, natomiast starszy o rok Levi trzymał poduszkę z obrączkami dla rodziców.
Podczas ceremonii Matthew i Camila wyszeptali do siebie słowa przysięgi. Nie słyszał ich nikt prócz osoby udzielającej im ślubu. Jak mówią zaproszone osoby, "chcieli, aby te słowa były tylko dla nich". Na okładce dzisiejszego People ukazało się pierwsze zdjęcia ze ceremonii.