Im częściej czytamy wywiady z gwiazdami, tym bardziej utwierdzamy się w przekonaniu, że aktorki to najbardziej niepewne siebie kobiety świata. Do hollywoodzkich piękności, które narzekają na swój wygląd oraz ciało, dołączyła właśnie Mila Kunis. Aktorka, która nieraz gościła w rankingach na najseksowniejsze sławy show biznesu, wyznała właśnie, że wcale nie uważa się za ładną.
W rozmowie z dziennikarzem gazety The Sun, urodzona na Ukrainie gwiazda powiedziała, że nawet po schudnięciu 15 kilo nadal postrzega się jako brzydulę. Ponieważ nikt nie interesuje się nią z powodu wyglądu, Mila znalazła inny sposób na zdobycie zainteresowania mężczyzn.
Doceniam zainteresowanie moją osobą, ale w ogóle nie uważam się za atrakcyjną kobietę. Nie posiadam również tego naturalnie seksownego i zmysłowego sposobu zachowania, jaki mają inne kobiety. Jestem raczej typem chłopczycy. Mam dość ostre poczucie humoru i myślę, że to mi pomaga w kontaktach z mężczyznami - powiedziała Kunis.
Zgadzacie się, że Mila "nie jest atrakcyjna"?