Skandal z Agnieszką Szulim, która przyznała, że od 15 lat pali marihuanę, oraz zatrzymanie przez policję Kory, której pies (!) zmówił 60 gramów, wywołały reakcję show biznesu i przedstawicieli świata polityki. Na temat posiadania i zażywania wypowiedział się już Aleksander Kwaśniewski. Do głosów broniących legalizacji marihuany dołączyła się Magdalena Środa, która przy okazji skrytykowała kibiców piłkarskich.
Zdaniem Środy konopie są znacznie zdrowsze od alkoholu, a na dodatek zmniejszają agresję, zamiast ją wywoływać jak w przypadku piwa lub wódki.
Zatrzymanie Kory za kilka gramów marihuany (nie wspominając nic o mniej znanych tysiącach uwięzionych za podobne "przestępstwo") a z drugiej strony burdy pijanych kibiców (nie wspominając nic o pijakach będących sprawcami przemocy domowej, gwałtów i wypadków drogowych) - skłaniają do refleksji nad bezmyślnością polskiego prawa – obrusza się Środa na łamach TOK FM. Zamiast kupowania i spożywania alkoholu, sadźmy więc krzewy marihuany, bo są piękne, o pachnących liściach i niewielkiej szkodliwości po ususzeniu.
Picie piwa, zwłaszcza w dużych ilościach jest niezdrowe, nieestetyczne, niehigieniczne (pijący piwo sikają gdzie popadnie), nieapetyczne (cuchną), a ponadto skłania do agresji. Do jeszcze większej agresji, przemocy, destrukcji relacji społecznych, zwłaszcza rodzinnych, jak również do poważnych chorób, a nawet śmierci prowadzi picie mocniejszego alkoholu – dodaje. Wyobraźmy sobie społeczność, w której karze "wyroku w zawiasach" podlegałoby posiadanie butelki piwa, a karze bezwzględnego więzienia podlegałoby posiadanie bądź picie mocniejszych trunków.
Dlaczego więc nasi politycy nie penalizują alkoholu? – pyta Środa. Bo przynosi on ogromy zysk państwu. Uzależnienie, przemoc, agresja i przestępczość są niczym w porównaniu z ogromnym strumieniem pieniędzy, jaki napływa dzięki przedaży alkoholu do budżetu państwa. Po wódce choćby śmierć, byleby kasa była! - kończy swój apel.
Myślicie, że zainspiruje Polaków do demonstracyjnego łamania prawa? Liroy już to robi. W wywiadzie z Wprost przyznał otwarcie, że uprawia konopie.