Widocznie z pracą w USA jednak nie wyszło. Jak niedawno pisaliśmy, Nataszy marzy się od dawna kariera za granicą. Pewnie dlatego, że jest niezbyt lubiana przez polską publiczność. Obstawiała rynek amerykański, co niedawno wyśmiał Kuba Wojewódzki w autorskiej rubryce Polityce. Zobacz: http://www.pudelek.pl/artykul/40298/wojewodzki_kpi_z_urbanskiej_zniknie_na_zawsze
To nie pierwsza przymiarka Nataszy do podbicia zagranicznej kinematografii. Być może pamiętacie, że dwa lata temu publicznie planowała wyjazd do Bollywood. Wydawała się bardzo podekscytowana tym pomysłem, jednak on także nie wypalił. Jak donosi Świat i Ludzie, marzenie Nataszy było tylko o krok od spełnienia. Nie wiadomo jednak, co poszło nie tak. Ekipa teatru Buffo utrzymuje, że nie chciała rozstawać się z rodziną, zaś mąż aktorki, Janusz Józefowicz tłumaczy, że postanowiła zaangażować się w musical 3D Polita i na nic innego nie starczyło czasu.
Niezrażona Urbańska nie zrezygnowała ze swoich planów. Obecnie prowadzi rozmowy z producentem, który zaproponował jej rolę w produkcji... japońskiej.
Trwają negocjacje - potwierdza informator tabloidu. Natasza wierzy w szczęśliwy finał, bo nawet chce się nauczyć postaw japońskiego, wziąć trochę prywatnych lekcji"
Trzymamy kciuki. Może tam się spodoba. Przypomnijmy jej wideo pokazowe: