Do tej pory rozumieliśmy alternatywę w muzyce, w kulturze, jako zjawisko występowania wbrew utartym schematom. Jak pokazuje Kazik Staszewski, kultura alternatywna to także występowanie w dresach pamiętających chyba czasy transformacji, przyjmowanie gratulacji od burmistrza bez odstawiania butelki z piwem i wyjmowania papierosa z ust oraz publiczne dłubanie w nosie. Fakt tak relacjonuje to, co działo się po ostatnim koncercie Kazika:
Kazik zaserwował sobie kilka piw i udał się do burmistrza Krzysztofa Hećmana. Burmistrz uścisnął mu rękę i umknął, a tymczasem ręka rockmana zaczęła poszukiwania innego ciekawego miejsca. I znalazła.
A wszystko dlatego, że w Kętrzynie postanowiono uświetnić obchody 650-lecia miasta koncertem Kultu. Jak nic następnym razem zaproszą Gosię Andrzejewicz. A właśnie, ostatnio jakby trochę o niej ucichło...