Edyta Herbuś jest kolejną celebrytką, która, zgodnie z obowiązującą modą, chwali się, że lubi robić zakupy w lumpeksach. Niedawno Monika Brodka mówiła, że wstydzi się kupować kreacje za kilka tysięcy, które założy tylko raz. Była tancerka Tańca z gwiazdami założyła kilka tygodni temu używaną sukienkę na pokaz najnowszej kolekcji Łukasza Jemioła.
Ta używana sukienka kosztowała 375 złotych – mówi w Twoim Imperium. W Warszawie są dwa second-handy, które lubię odwiedzać. Można tam dostać rzeczy dobrej jakości, czasami używane, czasami nowiutkie. Ta sukienka jest super skrojona. Leży jak ulał, bo noszę rozmiar XS.
Herbuś zdradza również, że niepotrzebne ubrania rozdaje znajomym: Sobie zostawiam tylko te perełki, o których wiem, że jeszcze kiedyś je na siebie włożę.
Ciekawe, jak szybko wróci do obnoszenia się logami drogich marek, gdy minie już moda na ubieranie się w lumpeksach Podoba Wam się w tej sukience?