Posada ambasadorki marki Rimmel miała być dla Mai Sablewskiej ratunkiem przed medialnym niebytem po wyrzuceniu z obsady jurorskiej X Factora. Nie wiemy, w którym momencie stała się ikoną mody i stylu, jednak przez 9 miesięcy prowadziła związanego z tą tematyką bloga. Aż do wczoraj, kiedy to strona nagle zniknęła z sieci.
Moi Drodzy, wszystko ma swój początek i koniec. Projekt promocji marki RIMMEL przy moim udziale, dobiega końca - możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie Majki. Oznacza to zakończenie działania strony internetowej.
Była menedżerka, teraz już celebrytka, robi oczywiście dobrą minę do złej gry, jednak atmosfera wokół jej pracy dla koncernu Coty, do którego należy marka Rimmel, od samego początku układała się podobno średnio. Jak donosi nasz informator, o zakończeniu współpracy zadecydowały między innymi słabe statystyki odwiedzin prowadzonego przez nią bloga, który mógł jedynie pomarzyć o takiej popularności, jaką cieszą się znane polskie blogerki.
Ostatecznie nie sprawdziła sie jako doradca wizerunkowy, tak samo jak nie sprawdzała sie jako menedżer - podsumowuje nasze źródło.
Co ważne, Coty znana jest z długoterminowych kontraktów: z Kate Moss pracuje od ponad 10 lat, w Polsce, z Anią Przybylską w marce Astor – już od 8 lat. Maja prowadziła bloga zaledwie od połowy września 2011.