Postanowiła zapoznać go z podstawami buddyzmu. Jak wiadomo minione tygodnie nie należały do najspokojniejszych w życiu 8-letniego Allana i jego mamy. Podczas zabawy na podwórku chłopiec doznał bardzo poważnego złamania ręki z przemieszczeniem, przeszedł dwie operacje, a wkrótce czeka go długotrwała rehabilitacja. To sprawiło, że jego mama znowu pokłóciła się z tatą na łamach tabloidów, obwiniając go, że dopuścił do wypadku, który miał miejsce podczas jego opieki nad synem. Przy okazji poniżyła go publicznie, oskarżając o to, że nadal nie może się pogodzić z jej odejściem, a już zwłaszcza z tym, że ułożyła sobie życie. Zobacz: "Polubił swoją rolę byłego męża Górniak!"
Po medialnej awanturze Edzia uznała, że dla ukojenia nerwów przyda jej się teraz trochę medytacji i zaplanowała na sierpień podróż do Tybetu. Tym razem postanowiła zabrać ze sobą syna.
Ponieważ Allan nie rozumie religii, którą wyznaje jego mama, Edyta stwierdziła, że najlepiej będzie jak Allanek zobaczy pewne obrzędy na własne oczy - wyjaśnia w rozmowie z Faktem znajoma Górniak.
Chcielibyście też to zobaczyć?