Wprawdzie zarówno ona jak i jej obecny chłopak, Mikołaj Krawczyk lubią zapewniać w wywiadach, że są dla siebie stworzeni, jednak formalności będą musiały jeszcze trochę poczekać. Początkowo "ciało astralne" Krawczyka chciało wyrobić się ze ślubem do końca bieżącego roku. Aktorka uznała, że skoro w ich romans zaangażowany jest sam wszechświat to nie ma na co czekać, zwłaszcza, że pragnie mieć z Mikołajem dziecko, a ich koty się pokochały.
(Jeżeli jeszcze nie czytaliście, polecamy ich kultowy wspólny wywiad:*Włodarczyk: "Czuję, że CHCĘ MIEĆ DZIECKO!")
*
Tu jednak, jak dowiedział się Fakt, wtrąciła się mama Agnieszki i przekonała ją, że zasługuje na wystawną uroczystość. A zorganizowanie takiego ślubu wymaga czasu. Włodarczyk po namyśle zgodziła się z nią i przełożyła swoje plany matrymonialne na przyszły rok. Poza tym, jak donosi tabloid, chce trochę wyciszyć medialny szum wokół nowego związku. Nie powinno być to trudne, zwłaszcza stworzyli go sami zainteresowani, opowiadając w kolorowych magazynach o "kulistej energii", która ich połączyła.
Przypomnijmy, że para oświadczyła się i zadeklarowała, że marzy o dziecku na łamach Vivy:
- Ja pierwszy raz czuję, że naprawdę chcę wziąć ślub - powiedział Krawczyk, czym pewnie ucieszył porzuconą Anetę Zając.
- A ja pierwszy raz w życiu czuję, że chcę mieć dziecko - dodała Agnieszka.
Poniżej fragment ich niezapomnianego dialogu:
- Mówimy jednocześnie to samo i uzżwając tych samych słów. No i wzdychamy w identyczny sposób. Mamy taki sam kolor oczu, chociaż moim zdaniem jego są ładniejsze. Ale Mikołaj nie lubi komplementów.
- Nie umiem ich przyjmować. Uroda to nie jest dobry temat do rozmowy.
- Miłość odmładza ludzi. Myślę, że gdybym się zakochała mając nawet sześćdziesiątkę, czułabym się podobnie jak teraz i znowu byłabym 15-latką.
- Bo to nasze zauroczenie, zakochanie i potem miłość jest takie...
- ...licealne.
- Chciałem to samo powiedzieć.
- Rozumiesz teraz, że jesteśmy jedną duszą w dwóch ciałach.
- Kulistość energii - wyjaśnił Mikołaj. One się połączyły w wielką kulę, która zaczęła się toczyć i nic już jej nie zatrzyma.
- Fascynujące, że gdy dwoje ludzi ma być ze sobą, to cały wszechświat temu sprzyja - dodała poetycko Agnieszka. Wszechświat będzie zawsze po stronie miłości i w ostateczności nas poprowadzi, nawet jeśli to będzie bolesna droga.
- Cudownie jest mieć świadomość tego, że się uzupełniamy i że jesteśmy do siebie tak podobni, jakbyśmy byli jednym ciałem astralnym.