Andrzej Gołota, którego karierę sportową trudno zaliczyć w ostatnich latach do udanych, może niebawem być zmuszony do powrotu ze Stanów Zjednoczonych do Polski. Powodem nie będzie sentyment do ojczyzny, ale kłopoty z prawem. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że zostanie deportowany za nielegalne posiadanie broni i... podawanie się za szeryfa.
Jak podaje Chicago Tribune Gołota już od jakiegoś czasu próbuje "wymazać ślady swoich błędów z kartotek policyjnych". Rok temu udało mu się doprowadzić do umorzenia sprawy z 2003 roku. Gołota podawał się wtedy za szeryfa. Trzy lata później w domu boksera znaleziono 12 sztuk broni, na którą nie miał pozwolenia. Właśnie to oskarżenie może doprowadzić do deportacji Gołoty. Jak na razie niewiadomo, czy pięściarzowi uda się unieważnić niedawno postawiony mu zarzut nielegalnego posiadania pistoletów oraz broni cięższego kalibru.
USA na podstawie takich dokumentów może rozpocząć procedurę deportacyjną. Za popełnienie przestępstwa w kategorii "moralnej podłości" osoby nie posiadające obywatelstwa Stanów Zjednoczonych mogą zostać deportowane - napisał Chicago Tribune.
Według amerykańskiej gazety Gołota ma małe szanse na unieważnienie tak poważnego wykroczenia.
Pamiętacie, jak niedoszły szeryf zachęcał amerykańską Polonię do udziału w spisie powszechnym? :) Polecamy: