Zdobycie przez Lindsay Lohan roli Elizabeth Taylor w filmie telewizyjnym Liz and Dick miało być dla niej szansą na odzyskanie pozycji i pieniędzy. Niestety, jak na razie aktorka, która wywalczyła sobie tę pracę dzięki świetnym opiniom po zdjęciach próbnych oraz rzekomemu wielkiemu podobieństwu do legendy kina, wydaje się zaprzepaszczać tę okazję.
Nie dość, że jej zachowanie poza planem pozostawia wiele do życzenia - przypomnijmy choćby spowodowanie wypadku samochodowego, zasłabnięcie i podejrzenia o ponowne wpadnięcie w alkoholizm - to na dodatek również jej współpracownicy twierdzą, że daleko jej do profesjonalizmu.
Cała ekipa nie znosi Lindsay, bo przez długie godziny pracy na planie muszą walczyć z jej gwiazdorskimi fochami - mówi informator Star Magazine. Podobnego zdania są osoby cytowane przez The Enquirer: W większość dni zdjęciowych spóźnia się po dwie godziny i nie zna swoich kwestii. Pracownicy techniczni muszą jej ciągle podpowiadać. Jest zupełnie niezainteresowana tym, co się wokół niej dzieje i traktuje reżysera jak swojego podwładnego. On sam nie umie sobie z nią poradzić. Jak na razie wszystko, co udało nam się nakręcić, wypadło po prostu okropnie.
Cóż, na zdjęciach rzeczywiście nie wygląda to najlepiej: