Ewelina Lisowska, która odpadła z drugiej edycji X Factora tuż przed finałem, chwalona była przez jurorów za swoją elastyczność i bezproblemowe zmiany stylów muzycznych. Co ciekawe, na co dzień Ewelina śpiewa w "post-punkowym" z zespole Nurth, więc wejście w konwencję rozrywkowego show na pewno było dla niej wyzwaniem. Najwyraźniej jednak bardzo dobrze sobie z nim poradziła, bo właśnie udało się jej podpisać kontrakt. Solowy.
W połowie lipca w sklepach znajdzie się EP-ka Lisowskiej, a na niej pięć różnych kompozycji. Pełnowymiarowe wydawnictwo ukaże się jesienią.
Udział w programie "X Factor" dał mi niesamowitą szansę na to, by robić to, co kocham. Mam nadzieję, że będę idealnym przykładem tego, że nie trzeba wygrać programu, by móc się realizować - mówi w rozmowie z Onetem. Uparcie dążę do wyznaczonych sobie celów i wierzę w marzenia, które niejednokrotnie się już spełniły. Teraz pełna energii i gotowa do pracy zabieram się za realizowanie autorskiego materiału, którego efekty będzie można usłyszeć już niebawem!
Czy będzie cieszyć się większą popularnością niż zawierająca 7 piosenek płyta Szpaka?