Matka Blake'a Fieldera-Civila chce bronić publicznie dobrego imienia syna, byłego męża tragicznie zmarłej Amy Winehouse. To jemu przypisuje się uzależnienie piosenkarki od narkotyków. Blake obecnie odsiaduje wyrok w więzieniu po napadzie i grożeniu fałszywym pistoletem.
Georgette, była teściowa piosenkarki, pokazała dziennikarzom listy miłosne, które wysyłała mu Amy. Każdy z nich podpisywała "twoja żona", nawet po ich rozwodzie.
Blake ma zniszczoną reputację, ale Amy i on byli naprawdę zakochani – zapewnia w The Sun. Kochali się, ale przeszkodziły im narkotyki. W jednym z listów napisała, że na pewno zajdzie w ciążę w ciągu kilku miesięcy. Błagała go, żeby miał z nią dziecko. Chciała, by zostało spłodzone w Walentynki.
Wszystkie listy zostały napisane między końcem 2008 roku a połową 2010. Były mąż Amy zastanawia się już, czy nie opublikować ich w formie książki... Myślicie, że powinien teraz w taki sposób na niej zarabiać?