Katarzyna Niezgoda szybko otrząsnęła się z afery bankowej, która wybuchła, gdy Puls Biznesu poinformował, że firma (Jack) Sparrow zarabiająca miliony na szkoleniach w jej banku jest powiązana z jej partnerem, Tomaszem Kammelem. Oboje stracili wtedy pracę. Katarzyna stanęła jednak szybko na nogi korzystając z tego, że dzięki związkowi z prezenterem została kimś w rodzaju celebrytki. Pod koniec 2010 roku została prezes jednej z marek należących do grupy Vistula, Deni Cler.
Okazuje się jednak, że po ponad półtora roku przygoda Kasi z modą się kończy. Niezgoda złożyła właśnie rezygnację ze stanowiska prezesa Deni Cler.
Wspólnie dokonaliśmy rzeczy, która udaje się niewielu - nadaliśmy marce nowy wymiar - chwali się Niezgoda w przesłanym do mediów oświadczeniu.
Nie są znane przyczyny jej odejścia, ale prawdopodobnie nie pomylimy się pisząc: pieniądze :)
Za jej rządów na pokazach marki zaczęły pojawiać się celebrytki, a sama Niezgoda zaczęła coraz bardziej się sobie podobać. Życzymy jej oczywiście dalszych sukcesów w branży finansowej i innych. Mamy tylko nadzieję, że Kasia nie zacznie teraz pisać książek. Wystarczy nam już chyba Marta Grycan.