Przez kilka ostatnich tygodni Jennifer Aniston i jej nowy chłopak, Justin Theroux, podróżowali po Europie. Odwiedzili kilka krajów i odpoczywali nad Morzem Śródziemnym. Mimo że para nie potwierdziła oficjalnie zaręczyn, według amerykańskich mediów, szukali idealnego miejsca na ślub zaplanowany na koniec lata.
Przedwczoraj para wróciła z Europy do Los Angeles i wywołała niemałą sensację. Na lotnisku przyłapało ich kilkunastu paparazzi. Na palcu serdecznym prawej ręki aktorki znajdował się pierścionek z ogromnym brylantem...
Biorąc pod uwagę, że gwiazda specjalnie podniosła rękę do góry (w końcu nikt nie strąciłby jej okularów z nosa), najpewniej chciała się nim pochwalić. Podoba Wam się?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.