Przymierzał się do tego już od dłuższego czasu, jednak najwyraźniej informacja, że jego żona tańczy na rurze i rozbiera się za pieniądze w nocnym klubie ostatecznie go zmobilizowały. Być może do tego czasu miał nadzieję, że jednak się zejdą.
Jak ujawnia niezawodny w komunikacji z tabloidami Krzysztof Rutkowski, Waśniewski spakował rzeczy i opuścił udostępnione mu przez "opiekuna" mieszkanie w Łodzi.
Nie mogę zdradzić, gdzie wyjechał Bartek - mówi w rozmowie z Faktem Rutkowski, co zapewne oznacza, że na dniach powie. W Polsce na pewno go nie ma. Bartek już od dawna mówił o wyjeździe za granicę. Chce na nowo zacząć swoje życie i uwolnić się od Katarzyny. Bartek wstydzi się za nią i to bardzo. Ciągle noszą z Katarzyną to samo nazwisko. Choć już się ze sobą nie kontaktują to jednak na pewno jeszcze ciągle o niej myśli.
Jak już pisaliśmy, Waśniewska nie utrzymała długo swojej posady. Po publikacji Faktu właściciele nocnego klubu wyrzucili ją z pracy, tłumacząc, że... oszukała ich podając nieprawdziwe dane. Tak jakby nie znali jej z widzenia.