Przymierzał się do tego już od dłuższego czasu. Kiedy w zeszłym roku Krystian Wieczorek przyjął propozycję producentów serialu Julka, groziło mu zwolnienie z tasiemca. Wtedy jeszcze ekipa M jak miłość mogła sobie pozwolić na dyscyplinowanie w ten sposób swoich aktorów. Za Wieczorkiem wstawiła się wówczas jego serialowa partnerka Dominika Ostałowska i ostatecznie rozeszło się po kościach. Zobacz: Zrezygnuje z pracy dla Wieczorka?
Ale rola w popołudniówce TVN-u przekonała aktora, że jednak ma szanse robić karierę gdzie indziej i wydało mu się to tak pociągające, że gotów jest zrezygnować z M jak miłość. Producenci tasiemca, którzy zaledwie rok temu byli bliscy wyrzucenia go z pracy, obecnie są w zupełnie innej sytuacji. Z serialu znikają bowiem kolejne postacie, a wątki zaczynają się sypać. Nie są więc zbyt chętni do tego, by pozbywać się kolejnych aktorów.
Jak już pisaliśmy, ubłagali Kacpra Kuszewskiego, żeby został jeszcze przez rok i przekonali Agnieszkę Więdłochę, że gra z Mroczkiem nie jest aż taką tragedią. Nie wiadomo jeszcze, jakie argumenty znajdą na Wieczorka. Może finansowe?