Johnny Depp, który oficjalnie już rozstał się z Vanessą Paradis, miał ponoć od dawna romansować ze swoją koleżanką z planu, Amber Heard. Jego wieloletnia partnerka ufała mu bezgranicznie, jednak teraz, kiedy na światło dzienne wychodzą coraz bardziej pikantne szczegóły jego rozrywkowego życia, nie ma już żadnych skrupułów, żeby dochodzić swoich praw. Chodzi oczywiście o prawa do wielkiej fortuny, szacowanej nawet na 350 milionów dolarów.
Była ogromną częścią jego życia i przez cały ten czas dzielili się wszystkim - mówi osoba z otoczenia pary w rozmowie z magazynem Enquirer. Kiedy usłyszała o tych kobietach, imprezach, alkoholu... Nie może przestać zastanawiać się, od jak dawna to trwało. Podczas gdy on realizował się zawodowo, ona zrobiła siedmioletnią przerwę od nagrywania. Fakt, że nigdy nie wzięli ślubu nie oznacza, że nic się jej nie należy. Wręcz przeciwnie - dużą część z tych 350 milionów zarobiła właśnie ona.
Specjaliści od prawa rodzinnego uważają, że Paradis nie powinna się martwić, bo z pewnością nie zostanie z niczym.
Byli ze sobą ponad 14 lat, mają dwójkę dzieci. Vanessa powinna być spokojna, bo na pewno uda się jej wyjść z tego układu z milionami na koncie i kilkoma nieruchomościami - mówi Raoul Felder, znany prawnik gwiazd. Poza tym, dostała od niego pierścionek zaręczynowy. A to naprawdę robi różnicę.