Rihanna poinformowała wczoraj fanów, że "straciła najważniejszą osobę w swoim życiu". W sobotę zmarła Clara Brathwaite, czyli ukochana babcia gwiazdy – ta sama, z którą jakiś czas temu świętowała urodziny. Zobacz: Wyluzowana babcia i dziadek Rihanny! (ZDJĘCIA) Nazywana przez rodzinę Dolly 88-latka od dłuższego czasu chorowała i cała rodzina przygotowywała się na jej odejście. W piątek Rihanna przyleciała do babci i spędziła z nią jej ostatnie dni.
Moje serce płakało i cieszyło się jednocześnie. Moja babcia tuż przed śmiercią była pogodna i mogliśmy się z nią pożegnać – napisała na początku weekendu piosenkarka, a wczoraj dodała: Kochana Dolly odpoczywaj, a ja kiedyś do ciebie dołączę.
Rihanna pokazała też swoją schorowaną babcię leżącą w łóżku.