Jak już pisaliśmy, Doda i Błażej Szychowski zdecydowali się na reaktywację swojego związku. Decyzję podjęli podczas wspólnego weekendu na Kaszubach, na który Doda zaprosiła byłego chłopaka, gdyż, jak twierdzą jej znajomi, bardzo źle znosi samotnośc. Najwyraźniej podczas tego wyjazdu zaszło między nimi coś, co ułatwiło podjęcie decyzji o ratowaniu związku.
Po powrocie do Warszawy piosenkarka i aspirujący celebryta starają się utrzymywać swój związek z tajemnicy. Jak donosi tygodnik Twoje Imperium na tym tle dochodzi do zabawnych sytuacji. Np. Doda wyrusza na randkę jedną taksówką, Błażej, z innego końca miasta, drugą, bo czym, przekonani, że dzięki tym sprytnym działaniom, zgubili "ogony", w umówionym miejscu przesiadają się do innego samochodu. Albo też Szychowski czeka ukryty w swoim terenowym autem przed domem Dody, a kiedy ona wyjeżdża z garażu swoim samochodem, rusza za nią. Nie wiadomo, czemu ma to służyć. Może podsyceniu zainteresowania?
Przy okazji, wygląda na to, że status ich związku jest więcej niż skomplikowany. Nasz czytelnik donosi, że spotkał niedawno Dodę całującą się z innym mężczyzną w samolocie z Warszawy do Gdańska.