Walka o narzucenie Europie ACTA decyduje się właśnie na najwyższym szczeblu. Jak pisaliśmy, komisja ds. handlu zagranicznego w głosowaniu przed dwoma tygodniami znaczną większością głosów odrzuciła poprawkę zalecającą europosłom głosowanie za przyjęciem regulacji ACTA. Mimo to jednak przewodniczący jej komisarz ds. handlu, Belg Karel de Gucht zapowiedział cynicznie, że Komisja Europejska może zignorować niekorzystny dla wprowadzenia nowego prawa wynik głosowania w Parlamencie. Odbędzie się ono już dzisiaj!
Ostatecznego odrzucenia międzynarodowej umowy o zwalczaniu handlu towarami podrobionymi domagają się socjaliści, Zieloni, komuniści i liberałowie. Jednocześnie zwolennicy jej podpisania wystosowali specjalny list do parlamentarzystów, w którym zaapelowało o to 130 organizacji zrzeszających twórców i firmy z całej Europy. To bardzo wpływowi ludzie, którzy chcieliby, by okres wolności w sieci już się skończył.
Wszystkie te branże bazują na własności intelektualnej i zjednoczyły się w poparciu dla porozumienia ACTA i dla wszelkich działań, służących budowaniu zaufania do niego, takich jak decyzja o skierowaniu ACTA do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - możemy przeczytać w liście.
Warto pamiętać, kto w Polsce zaangażował się ostro w "budowanie zaufania" dla ACTA. I kto mówił publicznie, że bunt młodzieży, jeden z nielicznych autentycznych protestów, jakie widzieliśmy na ulicach polskich miast, "powstał na kłamstwie".
Eksperci podejrzewają, że po negatywnej rekomendacji dla ACTA ze strony komisji ds. handlu większość europosłów głosować będzie za jej odrzuceniem. Trzymamy kciuki, by demokracja tym razem zwyciężyła.
Jak myślicie, za jaki wynik trzymają kciuki przykładowo Jarosław Kuźniar i Zbigniew Hołdys?
Przypomnijmy ich słowa: