Ani Świątczak nadal nie układa się po rozwodzie z Michałem Wiśniewskim. Zdaniem Faktu jest w nienajlepszej formie. Reporter tabloidu wyśledził zaniedbaną byłą celebrytkę w minioną sobotę, czyli w dniu czwartego ślubu Michała Wiśniewskiego. Donosi uprzejmie, że wyglądała fatalnie i najwyraźniej była tego świadoma, gdyż na obecność reportera zareagowała nerwowo.
Z buńczucznym wyrazem twarzy pokazała mu środkowy palec - relacjonuje tabloid. Wyglądała na rozdrażnioną.
Humoru z pewnością nie poprawił jej nowy tatuaż. Dotychczasowy, dość obciachowy wizerunek jej i Michała na lewej łydce przykryła komiksowym portretem bardzo brzydkiego mężczyzny z przepaską na oku. Tatuażyście znów chyba coś nie wyszło.
Trzeba przyznać, że żadnej byłej żonie Wiśniewskiego nie udało się w show biznesie po rozwodzie. Ich sukcesy były wyłącznie jego zasługą. Mandaryna, mimo że po latach nadal posługuje się nazwiskiem Wiśniewska, skończyła chyba najsmutniej - z urojonym księciem, który "kupił jej helikopter". Świątczak - z brzydkim tatuażem i w poplamionej sukience.
Dominice Tajner życzymy oczywiście jak najlepiej, ale przypominamy, że też ma już tatuaż:)