Agnieszka Radwańska niestety nie pokonała Sereny Williams, choć przez moment zdawało się, że znalazła sposób na zabójcze serwy dopakowanej przeciwniczki. Fakt, że Amerykanka była wyraźnie zdenerwowana świadczy jednak, że Polka dała z siebie wszystko. Po wręczeniu nagrody Williams podkreśliła, że Radwańska jest jeszcze bardzo młodą zawodniczką. Zasłużyła na oklaski, grała świetnie – powiedziała zwyciężczyni Wimbledonu.
Pomimo wygranej Sereny to Radwańska została bohaterką mediów. Dziennikarze z całego świata zachwycali się jej stylem gry. Na Twitterze jeden z nich napisał, że Polka "zaprezentowała najlepszy tenis, jaki widział w życiu". Specjaliści zgodnie wróżą jej wielka karierę. Sama Radwańska nie kryła wzruszenia i emocji, które kumulowały się przez ostatnie dni. Nasza tenisistka, która jest teraz numerem dwa na świecie po meczu powiedziała:
To były najlepsze dwa tygodnie w moim życiu. Pamiętam jak wygrałam tu w 2005 roku juniorski Wimbledon, ale dziś niestety nie był mój dzień. Spróbuję w następnym roku.
Trzymamy kciuki.