Robert Janowski i jego była żona nadal walczą w sądzie o prawa do opieki nad dziećmi. Prowadzący show Jaka to melodia liczył na to, że sąd wyda wyrok jeszcze przed wakacjami. Na wyznaczonej na 27 czerwca rozprawie stawiły się obie strony walczące o córki oraz miejsce zamieszkania starszej, Anieli. Jak już pisaliśmy, czternastolatka na razie przeprowadziła się do ojca i pomieszkuje z nim oraz jego nową narzeczoną. Matka Anieli nie znosi tego najlepiej. Wniosła do sądu o zmianę orzeczenia rozwodowego w przedmiocie władzy rodzicielskiej. Były mąż odwzajemnił się jej, wnosząc o zmianę miejsca zamieszkania starszej córki.
Zapewne nie obędzie się bez prania brudów. Żeby uzyskać wyrok zmieniający zasady opieki nad dziećmi, Katarzyna Dańska musi bowiem udowodnić, że jej były mąż źle się nimi opiekuje. Jak donosi Życie na gorąco, obie strony powołują więc świadków: nauczycielki, przyjaciółki obu sióstr, wezwania spodziewa się także starszy syn prezentera, 21-letni Makary.
Akurat on, jak i jego mama, pierwsza żona Roberta, pozostają z nim w bardzo dobrych relacjach. Makary zawsze miał klucz od mieszkania ojca i spędzał sporo czasu z jego nową rodziną. Będzie zapewne zeznawał na korzyść ojca, a jego wypowiedzi mogą okazać się kluczowe. Ale raczej nieprędko. Rozprawa została odroczona do września.
Jak myślicie, czy mniej znana małżonka ma szansę w walce z byłym mężem, mogącym walczyć o sympatię ludzi, w tym także sędziego, na łamach kolorowych gazet?