Zabrakło jej pieniędzy. Jak już pisaliśmy, Małgorzata Socha postanowiła zrealizować swoje marzenie o własnym domu i rok temu rozpoczęła jego budowę. Okazała podwarszawska rezydencja okazała się jednak inwestycją ponad jej siły. Koszt budowy miał wynieść około 2 milionów złotych, ale Socha najwyraźniej popełniła bład w kalkulacjach. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że obecnie nie jest zbyt dobry czas dla aktorów. Niedawno producenci Na Wspólnej postanowili oszczędzić na gażach, a wśród osób dotkniętych cięciami pensji znalazła się właśnie Małgorzata. Zobacz: Obcięto im pensje!
Początkowo prace posuwały się bardzo szybko, jednak od wiosny tego roku wyraźnie zwolniły. Budynek został wprawdzie zadaszony, a ściany pokryto czerwoną cegłą ozdobną, ale zaraz po tym wszystko stanęło. Najwyraźniej aktorce skończyły się pieniądze i musi dopiero zarobić na wykończenie rezydencji. Nie może więc pozwolić sobie na urlop.
Małgorzata nie ma wakacji, bo ma dużo pracy - mówi jej menedżerka, Aldona Wleklak.
Cóż, wielki dom niekoniecznie musi dawać szczęście i prestiż. Szczególnie gdy jest kupiony na kredyt. Warto przypomnieć: