Wygląda na to, że rzeczywiście tym razem nie przejdzie mu to płazem. Stąd zapewne aż tak nerwowy ton Kuby Wojewódzkiego w wywiadzie z Jackiem Żakowskim (zobacz: "TO LINCZ! Polska stała się wielką KOMISJĄ MACIEREWICZA!"). Żarty o gwałceniu Ukrainek pracujących w Polsce okazały się zbyt ciężkie do strawienia dla wyśmiewanego "statystycznego Polaka". Wojewódzki stracił pracę w stacji radiowej Eska Rock, ale, co najważniejsze, stracił wielu fanów i wsparcie części znajomych z show biznesu.
Mocno nadszarpnięty wizerunek odbije się oczywiście na jego zarobkach. Jak podaje Party, przez utratę pracy Wojewózki straci w ciągu 12 miesięcy około 600 tysięcy złotych. Figurski - 350 tysięcy.
Obaj wprawdzie odgrażali się, że mają kolejne propozycje zawodowe i na pewno świetnie sobie poradzą, ale brak szczerych przeprosin i niesympatyczne wywiady pogorszyły ich sytuację.
Póki nie ucichnie afera wokół ich wypowiedzi, nikt nie będzie chciał ryzykować – mówi informator dziennikarzom.
Przypomnijmy, jak swoją świetną sytuacją materialną chwalił się Figurski: Figurski atakuje: "TO NARODOWA HISTERIA! Chcą nas zakneblować!"