Najwyraźniej przejęła się krytyką ze strony swojego byłego męża, który na łamach tabloidu zarzucał jej niedawno, że nie interesuje się synkiem i nie odwiedza go po operacji ręki. Zobacz:Krupa oskarża Górniak: "ANI RAZU NIE ODWIEDZIŁA SYNA!"
Jak donosi Fakt, piosenkarka zrezygnowała za zaplanowanych na tegoroczne wakacje koncertów na imprezach zamkniętych.
Miała ich zagrać 4, wszystkie zorganizowane przez bogate koncerny, gotowe zapłacić nawet 100 tysięcy za jeden wieczór. Edyta odwołała je, po czym postarała się, by ta informacja "przeciekła" do tabloidu.
Edyta chce się teraz skupić na synku i wynagrodzić mu ostatnie ciężkie miesiące - mówi na jego łamach "osoba z otoczenia piosenkarki". Koncerty jej teraz nie w głowie.
Jak już pisaliśmy, planuje zabrać synka do Tybetu, "żeby zobaczył pewne obrzędy na własne oczy". Pomysł ten bardzo nie podoba się jej ojcu.