Wprawdzie kompletnie zaskoczona czwartkowym aresztowaniem Katarzyna W. nie stawiała oporu, widocznie przestraszona, po kilku godzinach spędzonych w areszcie odzyskała wigor.
Złożę zażalenie, jestem niewinna - oświadczyła, cytowana przez Fakt.
Zdaniem specjalizującego się w jej przypadku Krzysztofa Rutkowskiego, to typowe zachowanie.
Katarzyna Waśniewska gra do końca - mówi właściciel agencji detektywistycznej. Twardy zawodnik. Potrafi przechytrzyć każdego. Gdy ma pętlę na szyi, sięga po kilka kropel płynu do naczyń lub łyknie tabletkę na depresję. Zawsze gra, zawsze manipuluje ludźmi. Do końca nie traci rezonu...
Przy okazji Rutkowski zapowiedział na niedzielę kolejną konferencję prasową, na której opowie zaproszonym dziennikarzom, co słychać u Bartka. Rąbka tajemnicy uchylił zresztą już w czwartek.
Ojczym Bartka twierdzi,że wiadomość o tym, że Katarzyna zamordowała Madzię, nie była dla niego zaskoczeniem. Od dawna spodziewał się, że tak właśnie musiały potoczyć się losy jego wnuczki. Kiedy okazało się, że porwanie dziewczynki jest mistyfikacją, to Kaśka straciła także w oczach swoich najbliższych.
Zobacz też: Rutkowski: "UKRĘCIŁA MADZI GŁÓWKĘ!"