Krzysztof Rutkowski postanowił wykorzystać powrót sprawy Madzi do mediów. W obszernym, długim wywiadzie dla Super Expressu były detektyw podaje wiele nowych szczegółów poszukiwań Madzi, a także opowiada o kulisach sprawy, które wcześniej nie były ujawniane.
Kiedy miałem pierwszy kontakt z Katarzyną zauważyłem, że jest z nią coś nie tak – zaczyna Rutkowski. Tego dnia, kiedy badanie miało być przeprowadzone od rana zachowywała się bardzo dziwnie. Awantura, próba ucieczki z domu. Uderzyła drzwiami Bartka rozbijając mu głowę.
Rutkowski przyznał także, że Katarzyna W. przed odmową poddania się badaniu na wykrywaczu kłamstw wyszukiwała w sieci informacji, jak oszukać maszynę. Na pytanie kiedy doszło do tragicznej śmierci półrocznej Madzi, odparł:
To był ten dzień, kiedy ona z dzieckiem wychodziła. Ona się wróciła po to, żeby ukręcić dziecku główkę. Najprawdopodobniej skręciła dziecku kark z nerwów. Była zbyt pewna siebie. Jestem przekonany, że ona chciała być celebrytką!
Rutkowski jest niemal przekonany, że Bartek jest niewinny, a w ukryciu ciała Madzi pomogli członkowie rodziny Katarzyny W. Jego zdaniem oskarżona, którą zatrzymano na 3 miesiące, "będzie mataczyć w zeznaniach, jak jeszcze nikt w tym kraju". Grozi jej nawet dożywocie.