Jessica Simpson w trakcie ciąży utyła 35 kilo. Większość gwiazd po urodzeniu dziecka pędzi do siłowni, zaczyna stosować ostrą dietę i robi wszystko, aby w ekspresowym tempie schudnąć. Wiele sławnych mam poddaje się nawet liposukcji oraz korekcie brzucha tuż po porodzie… Natomiast Jessica zamiast stracić nadmiarowe kilogramy, jeszcze bardziej utyła. W wywiadzie dla magazynu Hello! piosenkarka przyznała, że przybrała na wadze kolejne 7 kilo.
Dodatkowo spora nadwaga w tracie ciąży "zniszczyła jej ciało". Simpson ponoć ma "straszne rozstępy" i problemy z przeciążonym kręgosłupem, którego bóle nie minęły po narodzinach córeczki.
Czułam, jakbym miała w każdej chwili pęknąć. Brzuch był strasznie ciężki i bardzo mi przeszkadzał. Skórę mam teraz zwiotczałą, ciało zwyczajnie zostało zniszczone przez ciążę – powiedziała Simpson w wywiadzie dla gazety. Jedyne, co było przyjemne, to długa przerwa od pracy. Już się nie mogę doczekać, kiedy odzyskam moje ciało.
Jessica wynajęła już osobistego trenera i przeszła na dietę. Zapewne za parę miesięcy zobaczymy ją odchudzoną na jakiejś okładce. Oczywiście bez rozstępów, które znikną bez pomocy chirurga :)