Od pięciu już dni Katarzyna W. przebywa w areszcie śledczym w Katowicach. Zanim jednak trafiła do więzienia zdążyła złożyć zażalenie na sposób, w jaki dokonano aresztowania. Natomiast w trakcie przesłuchań podała kilka sprzecznych wersji wydarzeń, które doprowadziły do śmierci jej 6-miesięcznej córki.
Jak podaje Fakt Katarzyna W. domagała się także przydzielenia obrońcy z urzędu. Pomimo, że od czasu zatrzymania minęło już trochę czasu nadal nie ma adwokata. Jak podaje tabloid "żaden z prawników nie chce się podjąć obrony matki Madzi" w obawie przed zniszczeniem sobie kariery.
W kwietniu tego roku przed planowanym drugim badaniem wykrywaczem kłamstw Katarzyna W. uciekła z Łodzi. Wtedy jej ówczesny obrońca zrezygnował z reprezentowania jej w sądzie.